poniedziałek, 3 listopada 2014

Rozdział 5

Oczami Seleny:
"Chodźcie idziemy coś zjeść"głos Scoot'a rozległ się po całym autobusie, chociaż myślę, że głównie mówił do mnie i Justina. Wymamrotałam coś na wzór zostaw mnie w spokoju,nie jestem głodna zanim odwróciłam się na bok i narzuciłam na siebie koc.
"Okey przyniesiemy wam coś, wrócimy za trzydzieści minut i ruszymy w dalsza drogę" po jego odpowiedzi słyszałam jak jego ciężkie kroki robią się znacznie lekkie co oznaczało, że najprawdopodobniej wrócił na przód autobusu.
"Czy oni idą z nami?" Słyszałam jak Pattie zadała pytanie i zgaduję, że pytała Scooter'a.
"Nie,więc powiedziałem im, że przyniesiemy im coś tutaj" słyszałam jak Scoot tłumaczył Pattie.
"Dobrze upewnij się, że drzwi są zamknięte, kiedy wychodzimy. Nie możemy zostawić Justina i Seleny z otwartymi drzwiami,kto wie, kto tu może przyjść." Kiedy Pattie mówiła można było wyczuć niepokój w jej głosie.
Dźwięk zatrzaśniętych drzwi dał mi znać, że wszyscy wyszli z autobusu, wszyscy oprócz Justina. Nie mam pojęcia, dlaczego Justin nie poszedł z nimi, ale na moje oko, na pewno coś planuje. Usłyszałam uderzenie obok mojej koi, zakładam że był to Justin zeskakujący z jego własnej koi i wtedy moja kurtyna została otwarta. Trzymałam moje oczy zamknięte tak mocno, jak to możliwe z nadzieją aby Justin pomyślał, że śpię i zostawi mnie w spokoju, ale już wiem, że nie jestem szczęściarą, czułam jak Justin wchodzi do mojej koi i wtula się w moje plecy.
"Justin zostaw mnie w spokoju jestem zmęczona" wymamrotałam odwracając głowę, tak aby na niego spojrzeć.
"Nie mogę tego zrobić", odpowiedział przesuwając swoje ciało bliżej mnie.
"Co chcesz?" Spytałam, bo wiedziałem, że nie przyszedł tu po nic.
"Czas, aby powiedzieć Ci moje zasady" szepnął mi do ucha zanim lekko pociągnął mnie za ramiona, tak że teraz leżałam na plecach. Skupiłam się moimi oczami na twarzy Justina próbując dowiedzieć się o czym myślał, ale na jego twarzy nie było kompletnie nic. Justin umieścił swoje kolana na moich udach zmuszając mnie aby rozchylić nogi, przeniósł się między nimi tak,że unosił się nade mną.
"Justin myślę, że możesz powiedzieć mi swoje zasady, bez tego wszystkiego" powiedziałam patrząc na jego klatkę piersiową.
"Ale gdzie w tym zabawa?" Zapytał przesuwając kawałek włosy z mojej twarzy.
"A co jest zabawne w tym" pytałam bo nie widziałam w tym nic zabawnego.
"Odpowiesz?" Zapytałam, jak minęło pięć minut od kiedy Justin po prostu unosi się nade mną nic nie robiąc.
"Shh, to czas, aby powiedzieć Ci moje zasady" Justin powiedział, kładąc palec na ustach. "Zasada numer jeden" zaczął i położył kciuk pod moją brodę i uniósł głowę, obracając ją w bok " Mogę całować każdą część Twojego ciała jak chce ", powiedział składając mokre pocałunki w dół mojej szyi. Cóż, przynajmniej rozumiem, dlaczego odwrócił moją głowę, aby odsłonić szyję.
"Mów dalej" nie będę kłamać byłam ciekawa jaką inna zasadę wymyślił w ciągu dwóch godzin jak siedzimy w autobusie.
Oczami Justina:

Mając władzę nad Seleną to było coś niesamowitego, wiedząc, że zrobi wszystko, aby Carin i Scooter nie dowiedzieli się, że uprawialiśmy seks, gdzie dla mnie było to całkowicie obojętne kto się o tym dowiedział. Składałem pocałunki na obojczyku jak usłyszałem cichy jęk uciec z jej ust. Uśmiechnąłem się i odsunąłem się odwracając głowę tak, aby mieć idealny widok na twarz Seleny.
"Zasada numer dwa, musisz zrobić to co chcę kiedy Ci powiem, a ja mogę zrobić coś dla ciebie kiedy ty chcesz." powiedziałem uwodzicielsko.
"Więc chcesz, kogoś kto czeka na twoje ręce i nogi ?" Zapytała
"Nie mam na myśli to, co chcę w sypialni, seks, seks oralny i złamać jedną z twoich zasad, aby móc się przytulać" szepnąłem jej do ucha
"Ty chcesz mnie jako Twoja niewolnica do seksu? " Zapytała co mnie śmiać.
"Możemy nazywać to jak zabawa, w ten sposób dostajemy zarówno to co chcemy." powiedziałem kierując jedną rękę w dół do ud Seleny. "Zasada numer trzy jestem odpowiedzialny za złamanie innej twojej zasady, będziemy rozmawiać. Do Ciebie, jeśli nie chcesz, żeby Carin i Scooter dowiedzieć się musisz zgodzić się na ne, a to może być nasz sekret "powiedziałem powoli rozpinając spodnie Seleny.
"Tak w skrócie, po prostu chcesz tajny seks?" Selena kwestionowała.
"Bardzo dobrze", odpowiedziałem wkładając rękę w jej szorty.
"Justin, co ty robisz, zaraz wszyscy wrócą" Selena powiedział patrząc mi prosto w oczy.
"Według zegarka mamy dwadzieścia minut, i to powinno być dużo czasu, teraz unieś biodra", odpowiedziałem patrząc na zegarek.
"Nie sądzę, że zgadzam się twoimi zasadami, więc technicznie nie muszę robić nic co mi powiesz" uśmiechnęła się z powrotem
"Dobrze pójdę porozmawiać z Carin i Scooter teraz", powiedziałem wyciągając moją drugą rękę z jej spodni.
"Nie musisz, zgadzam się z nimi, ale jestem prawie pewna, że to szantaż, czy coś" odparła.
"Dobra teraz unieś biodra" powiedziałem po raz drugi.
Słyszałem, westchnienie Seleny jak podniosła jej biodra. Zsunąłem jej krótkie majtki w dół i położyłem się obok niej. Włożyłem rękę na jej wewnętrzną stronę uda i zacząłem lekko masować.
"Justin" Selena jęknął jak wsunąłem palec w niej.
"Lubię, kiedy jęczysz moje imię" Uśmiechnąłem się i włożyłem kolejny palec.
Włożyłem mój palec i pchnąłem ponownie zachowując odpowiednie tępo.
Selena w końcu doszedł na mój palec, włożyłem jej palec do moich ust i zacząłem lekko ssać. Wiem, że moja mama uczyła mnie szanować kobiety, ale czego ona nie wie, nie może jej skrzywdzić.
Wskoczyłem z powrotem do mojej koi i zamknął zasłonę z dumnym uśmiechem na twarzy. Słyszałem Selena ruchu najprawdopodobniej zakłada jej szorty z powrotem, zanim wszyscy wrócą do autobusu. Wiem tylko tyle, że będzie o wiele więcej zabawy niż teraz.